wtorek, 6 października 2015

Rozdział 8

"Gdy wynurzyłam się z wody i odgarnęłam włosy z twarzy usłyszałam śmiech i oklaski. Wszyscy do mnie podpłynęli i Janek złapał mnie za rękę mówiąc
-Teraz należysz do naszej paczki.- zrobiło mi się ciepło na sercu. To miłe. Popatrzyłam po wszystkich i zatrzymałam się na oczach Filipa. Po chwili wszystko prysło bo zaczęli się chlapać. Będzie dziś ciekawie, tak coś czuję."


  Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, a my ustawialiśmy ognisko. Wyszło nam całkiem spore, tak mi się wydaje. Nigdy nie byłam na ognisku. Jest całkiem ok, bardzo klimatycznie. Długie cienie drzew rozciągają się na ziemi, pomarańczowo-różowe słońce przebija liście i zmieniając kolor otoczenia na cieplejszy daje uczucie bezpieczeństwa i ciepła. Zabarwione przez zachód chmury odbijają się w skrzącym jeziorze, niekiedy rażąc w oczy. Ptaki śpiewają już nieco ciszej, a ludzie, którzy byli na drugim brzegu już się stamtąd zwinęli. Słychać było tylko nasze rozmowy i przekleństwa chłopców, którzy usiłowali podpalić gałązki. Gdy wreszcie się to udało usiedliśmy dookoła ogniska i rozkoszowaliśmy się ciszą. Po chwili chłopcy wyjęli dla każdego po puszce piwa, a co. Nic nam nie będzie, na rozluźnienie się przyda. Trzeba będzie tylko pilnować by nikt nie wszedł do wody i będzie dobrze. 
-Zagrajmy w pytania.- uśmiechnęłam się do wszystkich. 
-Będziemy się nawzajem pytać o różne rzeczy. Osoba, która odpowiadała wcześniej zadaje pytanie kolejnej.- uśmiechnęłam się gdy wszyscy kiwnęli głowami na znak aprobaty. 
-To ty zacznij.- zasugerował Filip. 
-To niech będzie do Floriana. Kogo najmniej lubisz z naszej paczki?- zapytany zrobił dziwną minę, ale po chwili nabrał pewności siebie. 
-Lubię was wszystkich tak samo, na prawdę. Nie da się wybrać tak po prostu. Każde z was szanuję i lubię za co innego, więc to jakby wybierać pomiędzy pasztetem a nutellą. Lubię obie rzeczy, które niby są tym samym, ale patrząc na nie myślimy o zupełnie różnych rzeczach. I nie śmiejcie się, bardzo dobrze wiecie o co mi chodzi.- mimo wszystko on też się zaśmiał.
-Więc teraz ja? Filip, czy kochasz jakąś dziewczynę? 
-Tak, moją mamę. No co?- zaczęliśmy się śmiać. 
-Natalka, jesteś dziewicą? A jeśli nie to od kiedy?- śmiech zamarł na moich ustach. Po co mu to wiedzieć. Ale szczerość to szczerość. 
-Nie.  Jakoś od roku.- wzruszyłam ramionami. 
-To źle?- zapytałam, chłopak pokręcił głową. 
-Więc znów ja? Janek, dlaczego tak nagle zmieniłeś do mnie nastawienie?- cień przeszedł po twarzy chłopaka, który chwilę pomyślał nad odpowiedzią. 
-Bo zobaczyłem jaka jesteś na prawdę. Z pozoru wydajesz się pusta, ładne dziewczyny często są tak odbierane, ale gdy spędzi się z tobą trochę czasu to widać, że jesteś na prawdę fajną dziewczyną. I jak najbardziej odbierz to jako komplement.- puścił do mnie oczko a ciepło rozlało się po moim ciele. W końcu ktoś to zauważył. To, że o siebie dbam nie znaczy, że jestem głupia.
-Klara zasnęła.- wyszeptał Filip pokazując na dziewczynę, która oparła się na jego ramieniu. Kilka kosmyków wysupłało się z jej nieodłącznego, złotego warkocza i miała lekko rozchylone usta. Wyglądała na prawdę uroczo. Zwłaszcza obok Filipa, który teraz okrył ją jednym z koców, który zabraliśmy z domu. Odchyliłam się do tyłu i opierając się na rękach popatrzyłam w gwiazdy. Teraz, gdy światła miejscowości nie rozpraszały ich blasku było ich widać dużo więcej, ponadto wyraźniej. 
-Są piękne.- nagle obok mnie znalazł się Jasiek. Florek poszedł na moment do namiotu, najprawdopodobniej po więcej koców ponieważ zaczął wiać chłodnawy wiaterek. 
-Lubię gwiazdy. Gdy jestem na wakacjach u babci często w nie patrzę. W mieście i w mojej starej miejscowości prawie ich nie widać.
-Nie będzie ci tego brakować? Nie tylko gwiazd. Ale przestrzeni, świeżego powietrza, takiej wręcz namacalnej wolności i swojskości?- popatrzyłam na jego twarz, którą oświetlało ciepłe światło ogniska i księżyc, który aktualnie był a pełni. 
-Nie, nie zdążyłam się jeszcze przezwyczaić i przywiązać do tego. Nigdy do niczego ani do nikogo się nie przywiązuję, to bez sensu. 
-A przyjaciele?
-Nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki. Zawsze było obok mnie dużo ludzi, ale tylko dlatego, że jestem ładna i przy kasie. Ludzie patrzą tylko na to, nikogo tak na prawdę nie obchodzi co czujesz.- mój głos zadrżał. Mimo, że już do tego przywykłam to czasem jest mi przykro. Zwłaszcza teraz, gdy mój umysł lekko szumi od alkoholu (mam na prawdę słabą głowę, wiem) Ale nie mogę okazywać emocji, co nie?
-Na prawdę nikomu nigdy nie ufałaś? Nigdy z nikim nie miałaś jakiejś w stu procentach pełnej więzi?- zaszokował się gdy pokręciłam głową. 
-Właśnie dlatego zawsze mam makijaż. Dlatego robię z siebie słodką idiotkę, ludzie lubią takie osoby. Tak jest łatwiej. Nie mogę sobie pozwolić na emocje, nie mogę być w stu procentach szczera. Zawsze muszę się ładnie uśmiechać i udawać, że wszystko jest w porządku. 
-A teraz nie masz makijażu. I wydaje mi się, że jesteś szczera.- dosiadł się do nas Florek. Zakrywając twarz dłońmi osunęłam się całkiem na ziemię i wbiłam wzrok w niebo. 
-Ale wy nie macie chyba po co mnie oceniać. A w szkole, wśród znajomych i tak dalej muszę trzymać poziom. Muszę też dobrze wyglądać przy rodzicach by nie psuć o nas opinii. 
-Wydaje mi się, że masz bardzo smutne życie.- mruknął Jasiek. 
-Świetnie mnie podsumowałeś, dzięki.- uśmiechnęłam się ironicznie. Ale w sumie Janek ma rację. Z jednej strony nie chcę być postrzegana jako głupia, rozpieszczona dziewczyna, ale z drugiej strony wszyscy tego ode mnie oczekują. Łącznie z rodzicami i znajomymi. Każdy jest "jakiś" z "jakiegoś" powodu.
Za dużo powiedziałam chłopakom. Potarłam dłonią czoło i podniosłam się do pozycji siedzącej. Moim oczom ukazał się uroczy widoczek: Filip również zasnął, oparty o głowę Klary, która spoczywała na jego ramieniu. Podniosłam się i poprawiłam ich koc. Na prawdę głupio mi, że tak się przed nimi otworzyłam. Popatrzyłam na zarysy dwóch postaci, które leżały na ziemi i stwierdziłam, że idę zamoczyć nogi do jeziora. Nie, nie będę pływać, nie myślcie sobie, to by było nieodpowiedzialne. Przed zejściem do wody zdjęłam moje budy i uważając, by nic nie wbiło mi się w nogę (kij wie czy tu nie masz szkła albo jakiś ostrych rzeczy) zeszłam w dół. Od razu weszłam w wodę po kostki, moje ciało przeszedł dreszcz. Księżyc ładnie odbijał się w rozdygotanej, lustrzanej tafli nadając aurę tajemniczości, którą można wyczuć tylko w letnią noc nad jeziorem, tak mi się wydaje. Zaczęłam iść brzegiem, brodząc w wodzie, która powodowała u mnie przyjemne uczucie gęsiej skórki. Nie myślałam wtedy o tym, że woda jest zielona, co nie? W końcu doszłam do miejsca, w którym drogę zagradzało złamane w pół drzewo. Już miałam się obracać, gdy zza pleców usłyszałam niski głos
-Nie odchodź sama tak daleko bo ktoś cię może zjeść.- aż podskoczyłam, przez co poślizgnęłam się na kamieniu z dna. 
-Spokojnie, to tylko ja.- powiedział Florian, łapiąc mnie bym się nie przewróciła. 
-Przestraszyłeś mnie. 
-Dobrze, że to ja a nie wypatroszony oszczepnik.- jego uśmiechniętą twarz oświetlał księżyc. 
-Jesteś głupi, nie mów tak.- ze śmiechem lekko uderzyłam go w ramię.
-Zdziwiłaś mnie tym co powiedziałaś wcześniej. 
-Przezwyczaisz się z czasem. 
-Ja tam cię cenię taką, jaka jesteś. Im dłużej cię znam, jeżeli mogę powiedzieć, ze cie znam tym bardziej cię lubię. Od początku zrobiłaś na mnie dobre wrażenie.- zrobił jakby krok w moją stronę.Wtedy straciłam równowagę pod prawą nogą, która spadła mi ze śliskiego kamienia i upadłabym na twarz, gdyby nie Florian, na którym się oparłam.  
-Uważaj.- podniósł mnie, opierałam ręce na jego klatce piersiowej, więc czułam, że jego tętno przyspieszyło. 
-Chyba powinniśmy już iść.- stanęłam o własnych siłach i minęłam chłopaka. Dziwnie zestresowana zaczęłam wracać w stronę namiotów. 




 
♦♦♦
Nareszcie jest! :D Kolejny rozdział! Jak wam się podobał? 8) Co myślicie teraz o Natalce? Czy pyknie coś między Klarą a Filipem? I co myślicie o Florku? 8) Piszcie koniecznie, liczę na ciekawe komentarze do poczytania :D :D 
 Jak już skomentujecie to zapraszam na:
Cieplutko pozdrawiam
Miśka

18 komentarzy:

  1. Teraz zacznę pisać co myślę :D
    Nooo too fajnie, że Natalka się przed nimi otworzyła :D
    A i sądzę, że Florek chyba coś czuje do Natki :D
    Jasiek możliwe, że się podlizuje, ale tak naprawdę nie wiadomo co tam mu po główce chodzi 8)
    Czy chce wygrać czy może jednak Natalka mu się serio podoba :>
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Supi dupi ! I tylko Filip mądry nie bawi sie uczuciami kobiet... Chyba bo mam nadzieje że pomiędzy nim a Klarą coś będzie ! A Janek i Florek chyba nie czytali cytatów Nialla..."Wolę być dzieciakiem i bawić się papierowymi samolotami niż być facetem, który bawi się sercami kobiet." I z tego powinni brać przykład ! Pozdrawiam z bolącą ręką Nikola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieję*
      Przepraszam za błąd /Nikola

      Usuń
  3. Teraz myślę, że Florek powinien być z Klarą, Filip z Klarą, a Jasiek forever alone.

    OdpowiedzUsuń
  4. Florek z Natką znaczy się :)
    / Zosia co jej mama chciała usunąć bloga ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ejejeej super rozdział XD ♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow bardzo mi się podoba, mam nadzieję że takich rozdziałów będzie więcej 8)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyczówam wakacyjne Love Story,między Natalką a Florkirm.
    Pewnie Gilip z Kładą słodko wyglądali \(^o^)/
    A Jasiek bidula sam =-O
    Fajnie mają bo,t wakacje a tu szkoła (>﹏<)
    Cieplutko pozdrawiam naszą autorkę (*^o^*)
    Ps.Wesoły autobus pozdrwwaia z Sandowierza O:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zawsze prześwietny mordko ! :) W zasadzie dobrze, że się tak przed nimi otworzyła, powiedziała jaka jest na prawdę i może być przy nich sobą nikogo nie udawając. Moim zdaniem może być tak, że między Filipem,a Klarą nic nie będzie bo oni tylko spali obok siebie, może nic z tego nie wyniknąć :) a jakby wyniknęło to przegrał by zakład z Jasiem. O postawie Florka myśle całkiem pozytywnie, bo on w sumie wobec Natalki na samym początku historii miał do niej pozytywne nastawienie,a nie to co inni. Wydaję mi się, że może Natalka zakocha się w Florku :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hyhy supi rozdzial 8) czekalam a jak wstawilas to nie zdazylam przeczytac i teraz wrocilam ze szkoly i od razu czytanko *.* Fajnie ze Natalka sie otworzyla przed chlopakami i ten Florek mnie zaskoczyl :) Ale ja i tak czekam az Jasiek sie spodoba Natalce i sie w sobie zakochaja i bedzie wtedy slodko <3 Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Romantico! ♥ :* XD Florek mnie zaszokował, serio. Czytając to, miałam taką minę: :O
    Świetne!

    Pozdrawiam i weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaczepisteee *-* czytałam twoje ff o martynie z rudymi włosami... Wiesz o co chodzi :) i nie czytałam jak to pisałaś dlatego miałam wszystkie rozdziały od razu. Tak się wciągnełam jak bym była w ich świecie. Na koniec wylosowałam złe zakończenie i ryczałam... Nie płakałam tylko ryczałam jak głupia... Tak się przywiązałam do Martyny <3 no ale cóż wszystko ma swój koniec 😂
    Teraz czytam to i życz3 ci duuzo weny duuzo fanek i tak dalej miłego dnia <3 :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja dawno nie komentowałam, co nie oznacza że nie czytałam :) A tak w sprawie rozdziału ciekawe jest to czy Florek i Natalia coś czują do siebie wydaje się że Florian jest zauroczony ale Natalia to nie wiem nie potrafię określić jej uczuć do Florka ale ja osobiście jestem za tym żeby byli razem :p Co do zachowania Filipa i Klary to takie sweet kibicuje im :) a Jaś forever alone xd to chyba najdłuższy komentarz który napisałam jestem z siebie dumna :) xD I oczywiście rozdział supi dupi jak zawsze :) :* ♥

    OdpowiedzUsuń